Tańce, zabawa, maski, przebranie… to wszystko symbol karnawału! A skąd ta tradycja w ogóle się wzięła? Początek święta zabawy wziął się z Włoch, około X wieku. Stąd jego nazwa! Włoskie słowo „carnevale”, a z łaciny „carnem lēvare” czyli „mięso usuwać”. Dlatego dawno temu karnawał nazywano w Polsce „zapustami” lub „mięsopustem”. Żegnamy się powolutku tego dnia z jedzeniem mięska i rozpoczynamy przygotowania do Wielkanocy. Pierwotnym celem karnawału było zatarcie podziałów społecznych oraz religijnych, jakie panowały w tamtym czasie we Włoszech. Był to także czas bezkarności w drwieniu z władzy i duchowieństwa, okres wyzwolenia z obyczajów i obowiązków oraz czas ciągłej zabawy. Stąd obecność masek i przebrań. W Polsce karnawał rozpoczyna się dniem wolnym od pracy, 6. stycznia, czyli Świętem Trzech Króli. Natomiast koniec karnawału to zmienna data. W tym roku dość szybko kończymy czas rozpusty i zabawy, bo już 13. lutego. Na wznowienie imprezowania czekamy aż do Wielkanocy. W Polsce w tym czasie chodzimy na bale karnawałowe, maskowe, spotykamy się i świętujemy 👯♀️🪅 Dawno temu karnawał obchodzono jeszcze huczniej niż dzisiaj. Wśród zamożnych Polaków panowały reduty, czyli hucznie biesiady maskowe wzorowane na tych weneckich. Tego dnia w Polsce w tym roku, obchodzony jest również Dzień Pizzy. Była więc to idealna okazja do podwójnego świętowania tego czasu. Bawiliśmy się przebrani za różne postacie i zwierzęta. Jedliśmy pizzę i hucznie tańczyliśmy! Teraz już tylko czekamy na przyszłoroczny karnawał i wspólną zabawę 💃🕺👯♀️