Marta, Hania, Maciej, Alan, Mateusz, Kuba i Michał ….
Nietypowo rozpoczęli dzień …
zamiast zameldować się jak obyczaj każe w szkole, dotarli do Schroniska Sarenka w Kobylnicy.
Dziś i jutro tutaj będą się uczyć , bawić i wypoczywać.
A atrakcji zaplanowaliśmy wiele.
Dzień rozpoczęła gra terenowa po kobylnickim lesie. Zadań do wykonania było wiele… trzeba było policzyć mrówki w mrowisku,znaleźć kamienie w miejscu w którym ich nie na, zebrać szyszki, żołędzie, jeżyny, zrobić damę z trawy, a z kwiatów piękny bukiet, odszukać dziwy z korzeni, posłuchać co drzewa mówią … i wiele innych ciekawych zadań . Najważniejsze jednak było, że zarówno Ci co uciekali jak i Ci co szukali w lesie nie zostali , tylko drogę do schroniska odnaleźli …a to dzięki znakom na drzewach zostawianym. Po powrocie obiad mega smakował . Miała być siesta, ale okazało się, że płac zabaw wygrał . Tutaj wszyscy pokazali się od strony bohaterów – żadna przeszkoda nie była dla nich problemem .Potem lekki posiłek i obchody Dnia Spadającego Liścia. Półproduktów nam nie zabrakło. Z nieba na głowy szarozielone dary nam spadał przybliżając nieuchronnie czas zbliżającej się jesieni. A w rytmie piosenki, z pozbieranych liści piękne prace tworzyliśmy .
Wieczór był jeszcze bardziej bajkowy. A to za przyczyną Mateusza, który zaprosił nas na swoje imieniny . I znowóż się coś z nieba posypało … tylko, że tym razem było to smaczne i … smaczne.
Potem jeszcze projekcja bajek i już czas na ….. sen i wizje senne w nie swoim łóżku…, ale ze swoją przytulanką
I… przyśnił się nam WIELKI LEŚNOLUD KOBYLNICKI
Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji – należy kliknąć w zdjęcie