Co roku w trzecią niedzielę stycznia obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Śniegu. W tym roku wypadło na 15 stycznia. Niestety śnieg chyba zapomniał o swoim święcie. a my bardzo chcieliśmy świętować. Nie było wyjścia, musieliśmy sami go zrobić. Okazało się to wcale nietrudne, wystarczyło pomyszkować w kuchni i pobrudzić ręce przy zgniataniu, ściskaniu i lepieniu. Naukowcy twierdzą, że istnieje ok. 250 rodzajów śniegu, my wykonaliśmy go na 6 różnych sposobów. Najbardziej zaskoczył nas wilgotny śnieg z pieluchy 🥶, najładniej skrzypiał ten z mąki ziemniaczanej i oleju, a najszybciej rozpływał się z mąki i jogurtu naturalnego. Pięknie lepiło się bałwanki z mąki ziemniaczanej i pianki do golenia, podobnie było gdy do mąki ziemniaczanej dodaliśmy wodę. A ten z pianki i sody był naprawdę zimny! Podobno nie ma na świecie dwóch jednakowych płatków śniegu, ale w naszej zabawie były. Mogliśmy je odszukać przy pomocy lup, jak prawdziwi badacze. Żeby powstał śnieg potrzeba niewiele: pary wodnej w chmurach, mrozu i kurzu lub pyłku. Czego więc brakuje u nas? Próbowaliśmy odgadnąć: chmury są, kurzu aż w nadmiarze, więc zapewne chodzi o ten mróz. Pozostaje nam cierpliwie czekać. Może za rok uda nam się świętować na sankach?